Noc nad jeziorem i biwak zimowy.

Noc nad jeziorem i biwak zimowy.

1.330 Lượt nghe
Noc nad jeziorem i biwak zimowy.
Zimowy biwak nad jeziorem zacząłem skoro świt. O wschodzie słońca wypłynąłem na skute lodem jezioro,przebijałem się kanu lodołamaczem. Tafla lodu na jeziorze ledwo mnie uwolniła na otwartą wodę. Jestem na środku jeziora, a kanu przełamuje już cieńszy lód. Odkryłem nowe urocze miejsce na biwak. Zatoka zupełnie skuta lodem ale rozbiłem biwak na skraju tej pokrywy lodowej. Spanie pod tarpem, gorąca zimowa herbataz ogniska. Noc mroźna i wietrzna. Było dość zimnoale ogrzewalem się przy ognisku. Na ruszcie boczek pieczony, a w kociołku ziemniaki. Rytmiczna gra na bębnie niesie się po jeziorze. Wędka to raczej tak przy okazji bo bardziej skupiłem się na biwakowym życiu. Ciężko było rozpalić ognisko ale w końcu się rozbujało. W nocy pada śnieg ale nie ma dużego mrozu. Wieczorem było bardziej mroźno, a w nocy jest tylko zimno. Temperatura lekko się podniosła. Na szczęście lód nie uniemożliwił mi powrotu do przystani. Ku nowej przygodzie.