Zemsta kata, który celowo spartaczył egzekucje nazistów, by zapewnić im bolesną śmierć - John Woods

Zemsta kata, który celowo spartaczył egzekucje nazistów, by zapewnić im bolesną śmierć - John Woods

135.043 Lượt nghe
Zemsta kata, który celowo spartaczył egzekucje nazistów, by zapewnić im bolesną śmierć - John Woods
...W przypadku Juliusa Streichera, byłego nazistowskiego wydawcy propagandowego i zagorzałego antysemickiego ideologa, egzekucja była szczególnie problematyczna. Amerykański reporter Howard K. Smith napisał, że początkowy upadek nie był śmiertelny i że „świadkowie słyszeli jego jęki”. Następnie Woods zszedł z platformy i zniknął za czarną zasłoną, która skrywała umierającego mężczyznę. Nagle jęki ustały, a lina przestała się poruszać. Smith i inni świadkowie byli przekonani, że Woods chwycił Streichera i mocno pociągnął w dół, dusząc go. Feldmarszałek Wilhelm Keitel cierpiał jeszcze bardziej i według doniesień jego śmierć trwała 28 minut. Smith uważał, że "Woods nienawidził Niemców" i że "mały uśmiech pojawił się na jego ustach, gdy pociągnął za dźwignię kata". Oficjalna inspekcja medyczna procesu „wykazała, że był to chaos”. Według porucznika Stanleya Tillesa, który koordynował powieszenie w Norymberdze, "Woods celowo umieścił zwoje pętli Streichera niewyśrodkowane", aby zapewnić, że nie doświadczy on szybkiej śmierci. Natychmiast po egzekucji Woods stał się międzynarodowym celebrytą i otwarcie wyrażał dumę ze swojego „występu”. Stwierdził: „Powiesiłem tych dziesięciu nazistów... i jestem z tego dumny... Nie denerwowałem się... W tym biznesie nie można sobie pozwolić na nerwy”. Joseph Malta, żandarm armii amerykańskiej, który trzymał stryczek podczas egzekucji przeprowadzanej przez Johna C. Woodsa, powiedział 50 lat później: „To była przyjemność. Zrobiłbym to jeszcze raz”. Chociaż Woods opisał oskarżonych w Norymberdze jako aroganckich mężczyzn, którzy „naprawdę zasłużyli na powieszenie”, przyznał również, że odważnie stawili czoła śmierci. Woods twierdził później w wywiadach prasowych, że „nigdy nie widział, aby powieszenie przebiegło lepiej” i wyraził, że zadanie w Norymberdze było tym, które „naprawdę chciał wykonać”. Jego zaangażowanie było tak silne, że nalegał na pozostanie w Niemczech zamiast powrotu do domu. Chwalił się również ofertą w wysokości 2500 dolarów - co dziś stanowi równowartość ponad 40 000 dolarów - od mężczyzny z Hawany na Kubie, który chciał kupić jedną z lin używanych podczas egzekucji. Woods twierdził również, że po tym, jak zaczął wykonywać egzekucje na niemieckich zbrodniarzach wojennych, podjęto próby zamachu na jego życie. Stwierdził, że ktoś próbował go otruć w Niemczech, a także, że został postrzelony w Paryżu. Po tym wydarzeniu Woods miał przy sobie dwa pistolety kalibru .45 i oświadczył: „Jeśli Niemiec chce mnie dopaść, niech lepiej zrobi to pierwszym strzałem - wychowałem się z pistoletem w ręku”. Woods chwalił się ludziom, że dokonał egzekucji aż 347 mężczyzn, ale w rzeczywistości było to bliżej 90 osób. Woods ogłosił odejście z zawodu kata sześć dni po tym, jak dowiedziała się o tym jego żona, Hazel. Jego nagła sława doprowadziła do szerokiego rozgłosu w mediach, co ostatecznie ujawniło jego rodzinie charakter jego pracy. Jego żona wspomniała później, że Woods nigdy nie ujawnił jej tej części swoich obowiązków, a po raz pierwszy dowiedziała się o tym, gdy jego zdjęcie pojawiło się w gazetach. Jednak Woods powiedział również dziennikarzom, że może wrócić do Niemiec w jakimś charakterze, zauważając, że ponad 120 zbrodniarzy wojennych wciąż czeka na egzekucję, w tym 43 skazanych za udział w masakrze w Malmedy, gdzie 84 amerykańskich jeńców wojennych zostało zabitych przez żołnierzy Waffen-SS. Powołując się na osobistą motywację, Woods stwierdził, że „miał kilku kumpli zabitych w tej masakrze” i chwalił się, że wróci „tylko po to, by wyrównać rachunki”. Egzekucje z października 1946 roku były ostatnimi, jakie Woods wykonał, zanim został przeniesiony do jednostki inżynieryjnej, która ostatecznie stacjonowała na Wyspach Marshalla na Pacyfiku. Na wyspie znajdowali się niemieccy i amerykańscy naukowcy i inżynierowie pracujący w ramach operacji Paperclip nad rozwojem amerykańskich programów lotniczych i atomowych. John C. Woods miał 39 lat, gdy 21 lipca 1950 roku zmarł w wyniku porażenia prądem podczas naprawy systemu oświetleniowego. Niektórzy przyjaciele podejrzewali nieuczciwą grę, sugerując, że niemieccy naukowcy, rozgniewani jego metodami egzekucji, majstrowali przy okablowaniu w akcie zemsty. Jednak armia amerykańska oficjalnie uznała jego śmierć za „wypadek”. Zastrzeżenie: Wszystkie poniższe opinie i komentarze pochodzą od widzów i nie odzwierciedlają poglądów kanału World History. Nie akceptujemy promowania przemocy lub nienawiści wobec osób lub grup opartych na takich cechach jak: rasa, narodowość, religia, płeć, pochodzenie, orientacja seksualna. World History ma prawo przeglądać komentarze i usuwać je, jeśli zostaną uznane za nieodpowiednie. ► Kliknij przycisk SUBSKRYBUJ, aby zobaczyć więcej interesujących klipów: https://www.youtube.com/channel/UCS6LVHasOtD87LPw_YSGBag/?sub_confirmation=1 #historia #historiaświata #holokaust #ww2