Film stanowi próbę wyjścia poza obowiązujący schemat. Nakręcony ukrytą kamerą przy okienku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jest celną satyrą na biurokrację i urzędniczą bezduszność. Obraz i oryginalny dźwięk pełnią równorzędną funkcję dramaturgiczną.