Nasze troski. o. Krzysztof Pałys OP
Człowiek nigdy nie zaspokoi swego głodu duchowego. Trzeba się stać małym, żeby być wielkim w oczach Boga. Łatwo jest być ciężkim ciężko jest być lekkim.
Modlitwa jest, przede wszystkim, traceniem. Zawsze go miałeś, ale dzięki modlitwie i jego odkryłeś. W tym momencie jest tylko Bóg, i ja sam. Jedynie w imieniu Jezus, możemy odzyskać obiecaną wolność. Tylko On może przywrócić nam wolność.
► Owego dnia, gdy zapadł wieczór, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała wodą. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!» Oni zlękli się bardzo i mówili między sobą: «Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»
►Homilii, konferencji ojców Dominikanów na kanale "Śladami św. Dominika"