Jest niedziela, 31 stycznia 2010 roku. Godzina
20:30. W pociągu relacji Szklarska Poręba — Warszawa Wschodnia ja, Wasz autor, podcaster i początkujący stoik piję piwo. Jest to piąte piwo tego dnia. To wiem. Ale nie wiem jeszcze, że będzie to ostatni alkohol w moim życiu.
Od tego czasu minęło piętnaście lat. Piętnaście lat absolutnej abstynencji. Zero. Nic, nada, niente, ani kropli. Jak do tego doszło? Jak udało się wytrwać? Czego się nauczyłem i co mi dała abstynencja? Dlaczego to była najlepsza decyzja w moim życiu?
O tym wszystkim opowiadam ze szczegółami w dzisiejszym odcinku.
Zapraszam!
Jeżeli słyszmy się pierwszy raz, to kliknij koniecznie suba czy follow temu podcastowi, to zostaniemy w kontakcie! A najlepiej zapisz się od razu na mój stoicki mailing, „Stoicki głos w Twoim domu”. W każdy piątek solidna piguła stoicyzmu! Tutaj — https://stoickiglos.pl/